Spodnie spadają z tyłka więc chyba schudłam. Mama stwierdziła, że jem mniej i że ćwiczenia mi służą. Fizycznie jest lepiej ale psychicznie trochę kiepsko. Szkolne obowiązki odrobinkę mnie przygniotły ale jeszcze dwa tygodnie i ferie! A wtedy całkowicie będę mogła kontrolować siebie, posiłki i co najważniejsze ćwiczyć regularnie :)