cześć! dawno mnie tu nie było, wiadomoi zawaliłam...
ale nie chce do tego wracać..
mam swój rekord.. moze te glupie ale mam 8 dzien diety i jeszcze nie zaliczyłam wpadki ;d oprocz malego loda wloskiego i kawalka murzynka.
ale jest okej.
nigdy tak dlugo nie wytrzymalam.
cos czuje ze to potrwa przez cale wakacje. :DD oby
jutro moze Łódz, a jak nie to wybiore sie na rolki lub rower. za tydzien do zakopanego.. ale nie.. nie kupie sobie na podróż chipsow ani slodyczy, wezme buteleke wody i kanapke :D
bilans: owsianka z bananem i nektarynką
2ś: banan
o: omlet
k: 2 pomarancze, 2 kanapki z ciemnego chleba z serem wiejskim i warzywami
aktywność:
2 x mel b pośladki
2 x mel b 8min abs
a teraz lece przeczytac wasze notki ;d