Jeny, niedawno wróciłam do domu, jestem wykończona i taka głodna. Prawie nic nie jadłam, bo nie zdążyłąm nic zrobić sobie w domu i nie wzięłam pieniędzy żeby cos kupić. idę jeeeeeeść.
Bilans:
śniadanie: jabłko, kilka rzodkiewek 70kcal
obiad: nic
podwieczorek: kawałek tortu 150 kcal
kolacja: kanapki z pastą jajeczną 400kcal
620kcal
aktywność
spacer 1godzina
przysiady x75 (dzień 7 ZALICZONY)
aerobik 15minut