Jesienna sesja zdjęciowa rozpoczęta już w drodze z Mężem na wydział, jak nam uciekł autobus. Słońce tak rozkosznie świeciło, a śnieg, który nocą pokrył korony drzew skrzył się i powoli topił :] Zostały zrobione dwa podobne zdjęcia, i nie wiem, które mi się bardziej podoba, więc oba zaraz wrzucę na DA i sami oceńcie, które lepsze :] A po północy postaram się dodać zdjęcie z koncertu, na którym wczoraj byliśmy.