#4.

Wreszcie po szkole. Myslalam ze ta szkola sie nigdy nie konczy. Dzisiaj z Dziewczynami, pojechalysmy ze szkoly, zeby dopigowac naszej szkole, bo grali w football chyba, nie znam sie na sporcie. Rano przed szkola oczywiscie musialam wstapic do taty do biura po papiery, I nie uwierzycie kogo tam spotkalam.! Tak, tak jego.tylko ze znowu na niego wpadlam, przewrocilismy sie. lezalam na nim, strasznie sie zawsztydzilam, bo to ja spowodowalam upadniecie. Przez jakies 2 minuty patrzylismy sobie w oczy, a potem,powiedzial przepraszam, wiec musialam z niego zejsc, Ja oczywiscie tez powiedzialam przepraszam. Potem sie przedstawilam, on tez, ma na imie Josh. No ale dobra przedstawilismy sie sobie, ja bylam strasznie zawstydzone, powiedzialam tylko milo mi, przprosilam i odeszla. Chyba sie jeszze nigdy nie czulam, tak jak dzis.Kocham ten dzien, mimo ze musialam isc do szkoly. Ale jutro sobie robie wolne, bo musze z tata popracowac troche w firmie. NIe wiem sama czy chce tam jeszcze kiedy kolwiek isc.Strasznie mi wstyd, nie wiem czemu, ale jestem juz taka osoba, ze za takie rzeczy mi jest wstyd. I Jeszcze glupia, odeszlam zamiast, z nim pogadac... Ah, chyba nigdy z nim nie pogadam, no chyba ze znowu na niego wpadne, i go przewroce. Tak, niezdara ze mnie.