Szukam jakiegoś sposobu, żeby poradzić sobie z nerwami.
Raz jestem radosna, ciągle się śmieje, jestem pełna energii, a za chwile "coś" mnie łapie i każe się uspokoić <wtedy lepiej bez kija nie podchodzić>
Jakbym się czegoś nałykała. xD
Często siadam do komputera i mam ochotę coś tu napisać, ale nie potrafię wtedy skleić nawet jednego sensownego zdania. Bardziej wole czytać wpisy innych, niż pisać własne.
Ale są wakacje, może coś się zmieni? ;)
____________