zadziwiające jest, jak moje spojrzenie na świat różni się w zależności od pory dnia. wieczorem, tuż przed spaniem, wydaje mi się, że świat należy do mnie, wierze, że następny dzień będzie wyjątkowy, zdobędę się na odwagę i uśmiechnę się, gdy tylko go zobaczę na korytarzu, obudzę się wcześniej, zjem w końcu śniadanie, zacznę ćwiczyć, żeby zrobić ten cholerny szpagat, będę się cieszyć każdą chwilą, a później otwieram rano oczy i czuję taaaaką niechęć do całego świata, że nie mam ochoty wstawać i wszystko wydaje mi sie bezsensu, zupełnie. budzi się we mnie totalna obojętność wobec wszystkiego. moze to przez tą pogodę, moze sama nie wiem. jest tu ktoś, kto doznaje podobnych stanów ?
Inni zdjęcia: Synuś nacka89cwaSynuś nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Delikatny naszyjnik z muszelkami otien... maxima24... maxima24