Juz chyba za duzo bledow zyciowych popelnilem, w szczegolnosci ten ostatni. Teraz dopiero zauwazam jak gubie sie w codziennym funkcjonowania, wczesniej w szkole pisanie z nia, powroty do domu i cale dnie dalej z nia pisanie a w miedzy czasie spotykanie sie. Szczerze-brakuje mi tego :/ dzisiaj jak wstalem pomyslalem sobie ze tak nie potrafie ze dawala mi najwiecej szczescia, nie potrafie teraz sie ogarnac, zmienic polowe dnia ktore kiedys jej poswiecalem :(. To byl moj najwiekszy blad bo dalej nie potrafie przestac o niej myslec, w szczegolnosci wczoraj w nocy, po raz 1 przypominalem sobie jak, zawsze kiedy ja widzialem pojawial sie usmiech na mojej twarzy, i jeszcze ten sen co mialem kiedys<jak jeszcze bylismy razem> wkoncu mielismy byc razem. Gdyby nie ta pieprzona DUMA powiedzialbym jej to wczesniej ze dalej ja kocham i w ch*j mi na niej zalezy, teraz juz za pozno :/
Pih - Nigdy już nie wróci
Samotność jak gorączka nocą dopada,
sam na sam z bezsennością bez skutku się zmagam.
Myślę o Tobie i jakoś nie mogę przestać
cały mój świat w Twojej osobie się streszczał.
Robiliśmy błędy wiem jesteśmy ludźmi.
Życie nie pomogło knuło co mogło by nas poróżnić.
Biegnę przed siebie nieznaną mi drogą
nie wiem gdzie, po co i nie wiem dla kogo.
Nie mam już Ciebie nie mam największa strata.
Nienawidzę za to siebie życia i całego świata.
Jeszcze raz zatańcz ze mną bo chcę to przeżyć
znam prawdę, ale nie chcę przestać wierzyć.
Dlaczego mój i Twój świat się zderzył?