Czasem sie zastanawiam czy nie popelnilem bledu nie dajac jej kolejnej szansy, wkoncu zalezalo mi na niej w chuj, a moze dalej zalezy. Pogubilem sie we wszystkim, ciagle nurtuje mnie pytanie " czy to aby napewno dobry wobor? ". Juz za dlugo sie zastanawialem, mozna powiedziec ze obudzilem sie z reka w nocniku :P