Fota jakos robiona fonem w ostatnie sniegi tego lata.
Co do ogolnych wydazen ostatnich czysty szok i jakos to do mnie nie dociera ogrom wydarzenia...
Jeszcze 3 dni edukacji i miesiac praktyk, lacznie 3 + 5 + 4 lekcje i praktyki, zamierzam hodowac trawe i zobacze czy mi wogole wyjdzie :D Posadzilem rowniez male slodkie drzewko nienzanego pochodzenia.
Dochodza do kolejnego filozoficznego wniosku iż w pewnych kwestiach ide zawaliscie w przod jako dorastanie, doroslosc, rozwoj szmery bajery, a w innych jestem na poziomie 2 max 3 klasy podstawowki i mimo kilku prob dalej jakos to lezy i mnie przeraza i czuje sie ofiara losu :D Lecz patrzac na ta pierwsza czesc, to mozna rzec ze cos za cos a nie mozna miec wszystkiego, wiec musze sie cieszyc z tego co mam.
Chyba ruski wybronie, p[ograzam sie z analogami i historia wiec nie jest tak źle rownowaga ciagle zachowana i nie zostawiam sobie bez stresowego zycia, trzeba miec cos by sie czyms martwic i miec co olac :D
Troche chorych pomyslow po glowie biega, czy przynajmniej 40% sie z nich uda pozyje zobacze.
Piekny cytat ktory ja wsumie uslyszalem pierwszy raz od szefowej na malinach "Umiesz liczyc? Licz na siebie" mozna go tak ladnie interpretowac i w tak wiele miejsc wczepic, iż jest bardzo prawdziwy i zyciowy.
Znowu skonczylem Fabule GTA IV teraz znowu moge bawic sie w 100% w sumie minol prawie rok od dnia w ktorym mi sie tarcza zatrzymala :D
Znajomosci sie pewne kurcza, pewne wzmacniaja, lepiej miec kilku dobrych przyjaciół niz mnostwo pseudo znajomych :D Oć nie powiem jeszcze mam duzo kontatkow na gg :D 41 :D
A teraz sie zbieram w kime bo rano trzeba wstac, i sie edukowac.