(ROZDZIAŁ 6) OPOWIADANIE. /Kaś Nie kochałam go, a mimo to mój wybór decydował o jego życiu. Było trudno, cholernie. Ta bezsilność mnie zabijała.. Dobrze mieć przyjaciela. Moim najlepszym przyjacielem jest Dylan. Znamy się jakiś rok i dogadujemy świetnie, wie o mnie wszystko, ufam mu. Jest to wspaniałe uczucie mieć kogoś, komu zawsze możesz się wygawać i mam gwarancję na to, że mnie zrozumie. Mój wybór nie był łatwy, tak właściwie to go nie dokonałam.. Postanowiłam zrobić coś, by mnie nie chciał. Stałam się nie do zniesienia, aż w końcu zakończyłam definitywnie znajomość. Żyje. Nie mam z nim kontaktu i funkcjonuje swoim starym życiem. Tylko rodzice... Nienawidzę ich. Mają problem i nie pomyślą, że my na tym cierpimy, chyba, że wiedzą, ale mają to gdzieś. Boje sie, że wydarzy się coś, czego bardzo nie chce... Choć ich nienawidzę, to wolę być tu, niż w domu dziecka. Dużo zawdzięczam moim najlepszym przyjaciółkom - Spencer, Emiliy i Hannie. Dla nich jeszcze żyje, dla nich oddycham. Poza tym lubię papierosy, dobry rap i słońce. Czuje się dziwnie. Brak mi kogoś przy sobie, kogoś kto mnie przytuli i swoim spojrzeniem wywoła tornado w mojej głowie.