(ROZDZIAŁ 5) OPOWIADANIE. Wiele smutnych sytuacji, które spotykaja mnie w życiu, przychodzi w najmniej spodziewanych momentach. Często zastanawiam się dlaczego akurat ja? I dochodzę do wniosku, że za dużo przeżyłam jak na 16-latkę o wzroście 160. Jestem za mała na takie cierpienie... Chciałam zacząć nowy rozdział w moim życiu z teoretycznie pustym kontem. Były to wakacje 2012, które wiązały się z moim pierwszym upiciem do dosłownego zgonu, z wieloma nieznośnymi kacami i przednimi koncertami. Drugi ich miesiąc sprawił, że zrozumiałam iż, moje życie jest uzależnione od porażek, stałych paradoksów oraz transcendentnych zjawisk. Jaki jest wasz ideał chłopaka, dziewczyny? Mroczny, a jednocześnie kochany, męski, lecz wrażliwy.. I do tego zabójczo inteligentny. Wyobraźcie sobie, że takiego właśnie spotkałam. Kochał mnie, miłością magiczną, ale mi to nie wystarczyło. Ponieważ po powierzchownym opisie, może się wydawać, że był idealny, to do tego było mu daleko.. Perfekcjonista. Nie akceptował niczego, co nie jest idealne. Jeśli moje poglądy mu nie odpowiadały, to musiałam je zmieniać, inaczej - z nami koniec. Zawsze byłam małym debilem ze stałym uśmiechem na twarzy, mało poważna ze mnie osoba. Jednak to musiało ulec zmianie.. Stałam się nad poważna jak na swój wiek. Przez ten 'związek' straciłam wiele przyjaciół.. Z wieloma osobami musiałam zerwać kontakt, gdyż był strasznie zaborczy. Kocha się za to, jakim się jest. Miłość akceptuje poglądy, widzi wady i je kocha bardziej od zalet. Bardzo często płakał.. Zachowywał się jakbyśmy byli małżeństwem, kiedy ja miałam 15 lat. Nie wytrzymywałam, chciałam to skończyć. I skończyłam równocześnie zaczynając jeszcze większe piekło. Paul był informatykiem, włamywał mi się na fejsa i inne portale. Ja byłam szczęśliwa, bo wolna, od razu zaczęłam singielskie życie i żartowałam sobie z Sanem, nowo poznanym kumplem. Najwidoczniej Paula zżarła zazdrość.. Chciał się zabić, i prawie mu się udało. Pociął się i wylądował w szpitalu... I wiecie, co było potem? Napisał mi, że albo wrócę do niego, albo on to powtórzy z finałem.