Fajnie jest spotkać się z kimś po 7 latach. Super kuzynka, super kuzyni, świetny dzień. Nie przypuszczałam, że na wakacjach z rodzicami może być tak dobrze. Znów czuę się jak 6 letni dzieciak. Pamiętam jak z Zuzką jeździłyśmy na konikach i obrażałyśmy się na siebie za wywracanie wózków i straszenie się. Teraz trochę się pozmieniało, ale i tak jest świetnie. Bawiłyśmy się na placu zabaw, poszłyśmy do parku z dinozaurami, śmiałyśmy się z byle czego. Co z tego, że mamy po 14 lat. Cały czas mam coś w sobie z małego dzieciaka, nie pozbędę się tego. W sumie to się cieszę i mam nadzieję, że zostanie mi to na zawsze. Po prostu mam dość, że ten czas tak zapierdziela. Najpierw coś jest, a poźniej znika nim się obejrzysz, dlatego też cieszymy się ze wszystkiego, no tak... nie ma tego zbyt dużo, ale staram się.
Nie chcę stąd wracać. Tutaj jest idealnie.