Śniadanie:
jogurt naturalny
SIŁOWNIA:
Brzuchomania, chwila na staperach
Drugie śniadanie:
cottage cheese
Obiad:
pół makreli wędzonej, szklanka soku z pomarańczy
Kolacja:
kromka z żółtym serem, tuńczykiem, pomidorem, jajkiem i ogórkiem; domowa mikrobułeczka z masłem
Grzechy:
byłam na imieninach koleżanki, więc zjadłam teoche słodkości + 2 lampki białego wina i drink
Zakwasy:
brak