Egzystuję w błędnej rzeczywistości, w której nie ma czasu na uczucia.
Dlatego codziennie połykam swoją porcję odrzcenia tylko po to by po chwili oddać ją ze zdwojoną siłą.
Nie, nie boli mnie cudzy ból, a z jakimże rozbawieniem patrzę na ludźi i wbijam w ich serca ostrza.
To przynosi mi tylko profity
bilans :
śniadanie : banan = 87 kcal
2 śniadnie : jabłko - 65 kcal
obiad : pizzerka ok. 249 kcal
makaron (zwrócony)
co jeszcze zjem?
dzień bez słodyczy : 0
chcę palić!!!!!!!!