Spokój

Nareszcie spokój. Koniec sprzątania. Szczerze to nie chciało mi się, ale zdeklarowałam się to posprzątałam. Właściwie to miałam ulitamtum: albo sprzątanie mieszkanka, albo szkoła. Do szkoły nie chiało mi się iść z 2 powodów. 1) spr, kartkówki, nauczyciele 2) konecert 30 Seconds To Mars.

Zdecydowanie to 2) nie pozwoliłoby mi się nad niczym skupić. Mam już wszystko zapalowane. Ide z wujkiem i chrzestnym, mam ciuchy, dodatki, balony. Ja będę czekała już od samego rana, by mieć jak najlepsze miejsca. W sumie to mogę i nocować, do Atlas Areny mam 20 min piechotką, więc LoOz. Został mi tylko transparecik do zrobienia, tatuś obiecał, że pomoże. :)

Tak, nie jest już n niego zła i to od dawna. Jednak mimo wszystko tata  nic z tego, ni zowego podszedł do mnie i mnie przeprosił.
Przeprosił mnie nie tylko za ostatnie, ale i za to wydażyło się przed zakończeniem roku. Powiedział, że TEGO rodzaju błędy się zdarzają i wolałby żebym nic nie wiedziała, ale skoro wiem to bym nie powtarzała takich błędów. Zaskoczył mnie tą rozmową. Podszedł do mnie kiedy oglądałam 1 odcinek 3 sez. Misfits <3 (a propo był zajebisty). Powiedział mi, że często się na mnie denerwuje by nauczyć mnie czegoś, bym nie wyrosła na pustaka puszczającego się na lewo i prawo. Prosił mnie bym została taka jaka jestem tzn. ze swoimi poglądami, charakterem, stylem, sposobem bycią itd. No i to co mnie najbardziej zaskoczyło, że jestem nadal jego"małą księżniczką". :)

Po tej sytuacji, nadal czuję dystans do niego. Przez pierwsze pół roku wyrządził Nam tyle krzywd, ale ciesze się, że wreście przeprosił. Nadal w sumie wszystko we mnie buzuje jak o tym myślę, srryy o niej. Właściwie nie ma dnia, żebym w auobusie nie wypatrywała jej ryja. Próbuje zapomnieć, nie myśleć ale to wywołało taką skaze na mojej psychice, że poradzić sobie nie mogę. Po prostu nie mogę.

Ciekawe co w szkole????????? hahahahahhahahahahha

Ach i mam dla zainteresowanych coś specjalnego, blog z dość nietypowym opowiadaniem,  krótkim, bo dopiero zaczęłam. Kto ciekawy, niech czyta i zostawia komentarze:

http://shit-chocolate.blog.onet.pl/

PEOPLE=SHIT