Nie ważne kim jestem, jak mam na imię i ile mam lat. Nie jest to mój pierwszy photoblog. Nie czuję się dobrze. Nie wierzę w Boga. Nie jestem kochana. Nie jestem szczupła. Nie jestem ładna. Nie jestem dobra. Nie lubię wielu ludzi. Jestem już słaba i wykończona ciągłą walką o swoje miejsce na ziemi i o idealną wagę. Jestem zmęczona miłością i tęsknotą, które wypełniają moje serce. Jestem zmęczona ciągłym udawaniem, żeby tylko znów nie trafić do psychiatry. Pragnę śmierci, która zabierze ode mnie zmęczenie i ból. Z każdym dniem, chcę tego bardziej.