Zginę za to, ale nasze miny mnie powalają. "Kto ci pozwolił robić nam zdjęcia z zaskoczenia?!"
W ramach akcji "Powrót do dzieciństwa" Monika zwiedziła dziś ZOO.
Taak... W planach jeszcze park wodny, jakiś durny film animowany w kinie, ale to w sierpniu dopiero. Uh. Aczkolwiek muszę stwierdzić, że takie wyprawy działają bardziej odmładzająco niż niejeden krem przeciwzmarszczkowy.
Wciąż nie wiem czemu ludzie rozdeptują ślimaki. Przepraszam Bazyli, ale niestety żaden punkt z twojej listy mnie dostatecznie nie przekonał. Rozmyślam dalej nad tym faktem.
Tak w zasadzie to nie mam nic konstruktywnego do powiedzenia. Uświadomiłam sobie tylko, że w poniedziałek dodam zapewne ostatnią notkę przed początkiem sierpnia, bo nie chce mi się użerać z ukrywaniem się kiedy w Polsce będzie ojciec, a potem jadę na obóz. Tak więc teraz ci, którym chce się tu zaglądać będą bombardowani nowymi zdjęciami, notkami i moimi dziwnymi przemyśleniami na temat świata i ludzi.
Życzę miłego dnia. Idę na zakupy.