photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 KWIETNIA 2011

Pożywne śniadanie na wycieczce, to podstawa.

 

Słuchając dziś w drodze do szkoły radia, jako zapowiedź do piosenki Boba Marleya usłyszałam:

"Poszukajcie w swoim życiu dobrych stron. Nie warto się zamartwiac! Rozejrzyj się wokół siebie, a jeśli dokładnie się przyjrzysz, na pewno znajdziesz milion powodów do uśmiechu!".

 

Rozejrzałam się.

 

Jedyne co mogło ewentualnie przyprawic mnie o uśmiech to dziewczyna z zębami jak zmutowana wiewiórka. Ale to chyba niedokładnie o to chodziło.

Wszędzie naokoło mnie ludzie byli SMUTNI. Ich miny mówiły 'nie chce mi się życ', ich lekko zamglony wzrok mówił 'pospałbym wreszcie trochę', ich ubrania mówiły 'gdybym miał więcej czasu rano, może wyglądałbym jak człowiek', ich dziwne pozycje mówiły 'dlaczego w tym autobusie musi byc, kurwa, tyle ludzi', ich zapach mówił 'nie stac mnie na dezodorant'.

Nikt się nie uśmiechał. NIKT. Miałam wręcz wrażenie, że jeśli spróbowałabym to zrobic, zostałabym z miejsca zlinczowana, za odczuwanie radości, która innym nie była dana. 

 

Ja się tam mogę uśmiechac, szukac powodów i tak dalej - w zasadzie cały czas to robię. Ale na mnie samej ten świat nie ustoi. A ci zrozpaczeni ludzie naokoło, wcale nie ułatwiają mi roboty, bo z dnia na dzień coraz bardziej mi się nie chce, jak widzę te wiecznie skrzywione i niezadowolone pyski, które chyba gdyby nawet bardzo chciały, to nie umiałyby się uśmiechnąc - chyba nawet nie wiedziaby jak to zrobic. A gdyby przypadkiem im się to zdarzyło, pewnie rozpoczęli przyspieszoną kurację magnezową, uznając to za początek problemów ze skurczami mięśni. 

Osobiście jestem zdania, że facet z radia, który mówił o szukaniu radości, miał w tym samym momencie minę, jakby słoń mu do kieszeni nasrał. 

 

Myślę, że powinno się ustawowo wprowadzic jakiś limit na skrzywienie. Ileś godzin w miesiącu. No a przynajmniej jeśli chodzi o miejsca publiczne - ja tam do domu nikomu nie zaglądam. Ale jeszcze trochę się naoglądam tych ludzi wyglądających na początek ciężkiej depresji, to jak babcię kocham, dostanę hyzia. 

 

No ile, cholera, można?

 

Idę się pouśmiechac do mojej nowej sukienki. 

Komentarze

~bazyli No wiesz, jeśli każdy pomyśli sobie, że na nim świat nie ustoi to nikt nie będzie się ostatecznie uśmiechał :D
Może to tylko inne, studenckie (brytyjskie?) realia, ale ja zauważam pełno uśmiechających się i szczęśliwych ludzi wokół siebie. A w sytuacjach kiedy wszyscy są nadęci i w stanach depresyjnych ja i tak im na złość staram się nagiąć swoje mięśnie twarzowe tak, by sprowokować u nich reakcję łańcuchową - pomyśl o tym jak o rozruszniku serca. Bez niego nie działa. :D
16/04/2011 1:15:38
maszopis Fajne ! ; )

+ Przypadkiem
+Dodaję . ; )

Zapraszam ! < 3!
12/04/2011 18:48:56
whateverxdd fajne . : )
zapraszam do mnie . ; ]]
+ klikam fajne . ; dd
12/04/2011 18:47:47

Informacje o bohemia


Inni zdjęcia: Ja patki91gd;) patki91gdMorze nacka89cwaW kociej kawiarni :) halinam... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24