Nudny wieczór taki, dupa pełna bąków i sraki
Obsrane całe spodnie, pokój jebie karygodnie
Zapach taki ze przyciaga ptaki
To jednak nie ptaszyny tylko dzikie pingwiny
Pingiwn jak to koń czuje bąka woń
Kręci nosem jak pojebany, a obok niego jebia się koczkodany
Uprawiaja szalona milość na stole i pakują w odbyt dwa jabole
Nawet żule na nich spogladają i się w kakał szturchają
Jeden żul w rogu wdupia kreta, a i u Joko pęka mineta
Mówi ona "Jam czysta jest"... już wyleciał przez okno pies
Na miniecie nie skończyly się zadania, potem pękła misja gringli lizania
Oblizanie wesołych kulek ....można nazwać ze czarnulek
Nagle córka się pokazała, no i u żula pękła z madami gała
Tak pięknie było, że stado żuli ja w kakao wydupczyło
Tryskała robakami w każda stronę aż trafiła na żula żonę
Żona żula była tak zła ... ze nasikała na psa
Impreza jak widać prima sort, żule z gówna robia tort
Z gringli jebna powstała świeca, juz wsadzaja kota do pieca.
Kot przyprawiony parmezanem a zulowi z kutasa kapie nad ranem
Kapie z parowy mu strasznie a jego żona pisze jak andersen basnie
Już nawet żule to artysci zajebani, wszyscy maja najebane w bani
Ci wiersze, inni fotki, a luje palą sobie kotki.