No to tak:
Głodek humor dobry miał opowiadał o jego rosole z dzieciństwa... (no koments)
Dziś opowieadanie o wyczynach kędra na wycieczce (współczuje Ewie)
w sumie to nawet miły dzień...
I miła rozmowa z pewna koleżanką na gg.
Jutro chyba jaka masakra będzie...
Wkużony na pewne osoby ...
Ale ch*j z nimi...
Mają swoje życie...