NO ten tydzień to był naprawde zajebisty...
Na początku maja jade do niemiec jest git (jabol)
Jutro z kędrem, krasikiem i agą do jodłówki tuchowskiej
W szkole jak w szkole troche śmiechu troche nudy
ale i tak fajnie bylo. Teraz przepisuje ćwiczenia z biologi - masakra...
Ale nic co sie będe rozpisywał
(a zdjecie robił mój niewpełnisprytny brat ;p)