nie wyspałam się.. spędziłam wieczór z draculą i cholera, nie pamiętam, kiedy ostatnio tak się bałam, czytając książke. potem bez końca słuchałam tego i zastanawiałam się, jak bardzo zmieni się nasze życie, moje życie w ciągu najbliższego roku.. chciałabym, żeby było chociaż w połowie tak dobrze, jak to co sobie wymyśliłam.
Ostatecznie zasnęłam coś koło 4, bo księżyc tak napierał mi przez okno..
Miłego dnia Robaczki. *;