właśnie wpierdalam krówki, choć obiecałam sobie, ze nie bd.. no i patrzcie, jak to kurwa jest z ta moją silną wolą. ;/ ughh..
te style w architekturze są zjebane.. i geografia jest zjebana i ogólnie, to nic mi się nie chce.
pogoda mi się zepsuła, deszcz pada, znowu bd mokro i zimno.. nawet rowerka chwilowo nie mam.. mój tata zabrał się do jego naprawiania i teraz leży rozczłonkowany gdzieś w piwnicy.);
zostały 3 krówki.. i chyba już nikt nie wątpi, ze je zjem..
branoc Robaczki. *;