Maleficent

Ostatnio wszystkie rozwazania przerywaja mi fale zazdrosci i akceptacji. zazdrosci ze ktos znalazl cos czego ja szukalam po omacku, w zlym miejscu. Moze czas oswietlic sobie droge-skierowac reflektory na siebie i przestac szukac?

W koncu kazda skala osadowa bedaca magazynem energii i zyciodajnym surowcem powstala z martwych szczątek.

"A kingdom of isolation

And it looks like Im the Queen

(...)

Turn away and slam the door
I dont care what they're going to say
Let the storm rage on
The cold never bothered me anyway

(..)

Its time to see
What I can do
To test the limits
And break through
No right, no wrong
No rules for me
Im free"

Co sie tyczy rozwazan. Otoz dzis dopadla mnie mysl o dualnosci czy bikompartycyjnosci wrecz mojego (ostatnio) jednego z ulubionych miejsc na ziemi.-wrzeszcza.

Otóż siedząc sobie w galerii, zła jak bąk że wszystkie te piekne i tanie spodnie spadly ze mnie jak worek po ziemniakach mimo najmniejszego rozmiaru. (wszystko ma swoje wady zalety- niestety)..zastanawialam się c w środku tygodnia robia tu ci wszyscy ludzie? Ile pieniędzy trafia do kas w ciągu przybliżonego, średniego czasu jednej transakcji (3min)? Interesy są wszelakie, jadnak chyba czas przyznać że wrzeszcz coraz silniej staje sie sercem miasta tętniacym w jego naczynia krwionośne jakiekolwiek życie.

Druga jego natura objawila mi sie podczas jedzenia obrzymiej kalorycznej kanapki w pokoju socialnym w moim pozbawiającym ochoty do rzycia korpo- otoz Wrzeszcz jest pelen pieknych zapomnianych ulic, ukazanych obywatelom miasta gdańska w malym pierwiastku podczas tegorocznych narracji- w końcu! Obfituje w nieodkryte przez masy urocze kawiarnie i restaruacje, czy nawet puby, rozwijajace się w kierunku raczej niekonwencjnalnym, nastawionyh na zdobycie popularności wśród publiczności nieco innej niż tej wpadającejna kurczakburgera czy cheesa d gb.

Ja lubie jego dwie natury- czyż nie jest idealny?

Lubie przemierzać ukochane Wajdeloty z papierosem w rytm "You'r time is gonna come"

"True love's kiss? Have you not worked it out yet?

I cursed her that way because there is no such thing."