Dawno mnie tu nie było.Jako XXIwieczny skurwiel z duszą Romantyka, aby poczuć cudowne tchnięcie weny potrzebuję jednej z dwóch rzeczy: cierpienia albo gniewu na społeczeństwo.
Jakoże ostatnio rozwkwitam niczym szczęśliwy, wiosenny kwitek, a zamiast ponurej nikotynowej woni, emanuje ode mnie tolerancja i dobroć, ciężko mi było cokolwiek wystukać.
Stąd inspiracja do dzisiejszej notki - To Hołd dla pisarzy, którzy tworzą, nie zamieniając swojego dzieła w konfesjonał i nie używają tuszu jako kanału do wyrażenia prywatnych bólów egzystencjalnych.
Ci z nas, w których naturze leży wrażliwość, i otwarty umysł jest ich cechą naturalną, i Ci których rodzice zadbali, aby rozwijała się w nas owa czułość i aby umysł się otwierał, posiadają książkę(ki), które traktują jak glinę swojej osobowości. Dzieło, które odegrało jakąś rolę w rozwoju, zainspirowało, wpłynęło na nas tak mocno, że nazywamy je "ulubionym". Niektórzy są pod wpływem, do tego stopnia, że stają się psychofanami a książka jest przez nich traktowana ze swego rodzaju mistycyzmem.
W waszych głowach zabrzmiał tytuł? To teraz zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie autora, który siedzi w najprawdopodobniej zadymionym pomieszczeniu, od dwóch godzin wstrzymuje mocz, żeby tylko skończyć rozdział. Człowiek z krwi i kości, taki jak my, posiadający problemy, rozterki, zmartwienia.
Brzmi banalnie. Ale uderza mnie ta myśl, że strumień świadomości innego homo sapiens, przelany na papier odgrywa taką rolę w moim życiu. Że wytwór czyjegoś umysłu, tak mocno stymuluje mój. Umysł i duszę, co przeraża jeszcze bardziej.
Wyobrażam sobie co czuje druga storna - tę wdzięczność wielu czytelników i odczucie, że miało się wpływ. To inspiruje..
...I intryguje.. Kiedy pomyślę,że "Wiedźmin" jest tylko częścią malowideł, które potrafi stworzyć umysł
A. Sapkowskiego, chciałabym tam wejść. Zobaczyć, co jeszcze się tam kryje.
Niesamowite.. prawdziwym kunsztem pisarskim jest napisać historię, którą czytelnik odbiera, interpretuje, tworzy własną wizję - pozwolić mu na to i pozostać incognito. Wyrazić myśli czy poglądy, tak aby nie było to rażące (a w nowych dziełach, obecność autora drażni mnie coraz częściej).
Szkoda tylko, że w obecnych czasach kulturę w szerokim pojęciu traktujemy często jako reklamę osobowości..ale to już inna para kaloszy
*RIP pierwotna wersja tego wpisu, która została usunięta. Ideały nie mają prawa bytu najwyraźniej
*Akapit pierwszy tyczy się również filmu, muzyki i innych środków przekazu, których używają artysci - przy okazji wpływając na nas
"Brakuje mi krzyczących ludzi, i dobrze!
Pomalujemy twarz białym i czerwonym,
Przecież doskonale wiesz patrzymy tylko w dobrą stronę.
Sił mi brak, żeby szczerze powiedzieć:
Tę wojnę wygra tylko jeden.
Sił mi brak i już nie chcę nic wiedzieć,
Mam mętlik w mojej małej głowie.
Czuję, jak serce rwie się do Ciebie."