Na początku nie chciałam tego wpisu, ale później pomyślałam sobie HELL YEAH i stwierdziłam, że i ja napiszę podsumowanie mojego 2015.
Gdybym miała jednym słowem określić ten rok, to powiedziałabym: "ŚWIADOMY". Oprócz pechowego początku, na który nikt z Nas nie miał wpływu. Mogę mieć tylko nadzieję, że Bóg nie zawiódł i miało to jakiś sens. Trzymaj się A!
Pózniej działy się wszystkie rzeczy świadome. Pierwszy smak czegoś zakazanego, pierwsza praca, pierwszy świadomy pocałunek, pierwsza miłość.
Przelałam przez siebie chyba ciężarówkę alkoholu w wakacje i początek studiów, ale czy żałuję? Nigdy, bo każdy wiek ma swoje prawo. Jeszcze będziemy mieli czas, żeby myśleć jak dorośli. Z przyklejonym uśmiechem i złamanym sercem wypiję dzisiaj Jego zdrowie i przypomnę sobie pierwszego stycznia, kiedy rano stał w kuchni i podawał mi sok.
chciałam napisać list do samej siebie, ale nie potrafię.
Inni zdjęcia: Zalew niedaleko. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24