No i after ... Fajnie było. Wszystko co dobre kiedyś się kończy.
Z jednej strony cholernie chciałam wracac do domu, ale jak już czekaliśmy na parkingu na autobus i powrót do domu to uświadomiłam sobie, że z niektórymi osobami widzę się po raz ostatni w życiu.
W sumie czasami mam mieszane uczucia co do wymiany, ale siedząc teraz sama w domu i myślę, że wolałam spędzac czas z Wami. Będzie mi się tęskniło za Holandią, no i za mnóstwem osób,
które tam poznałam i naprawdę polubiłam.
Mogłabym miec Was na co dzień, 24h na dobę. Naprawdę nie myślałam, że aż tak będzie mi Was brakowało.
Zdecydowanie będę miała co wspominac.
Was i imprezy w Boelies zdecydowanie na +, koczowniczy tryb życia w garażu bez okien, światła, w 13 stopniowej temperaturze, ze zwierzętami i bez Was, raczej niebardzo.
Ale fakt, to było fajne doświadczenie.! Będę na pewno miło wspominac...
'WE LOVE YOU POLAND, WE DO! <3'
'