Przepraszam bardzo,
czy mogłabym przesunąć czas na początek wiosny?
Wszystko mogłoby potoczyć się inaczej, na pewno nie lepiej,
ale
jednak wakacje nie poszargały by mi tak serduszka.
Nie byłoby smutnych min, za to piękne chwile w deszczu,
przy warszawskich zachodach słońca,
bo wolność nie jest darem - jest stanem,
na który musimy zapracować.
Nie potrzebne mi już układania świata,
ani wasze puste uśmiechy,
i nie musimy mówić o swoich wartościach,
ważne, że my wiemy kim jesteśmy.