Sprzedawcy marzeń-egoiści...
Zatraceni w poszukiwaniu jeszcze większego materialnego dobrobytu,idelanego piękna...
Ofiarujący tylko pieniadze-bo chyba dla nich one decydują o człowieku...
Bardzo łatwo natknąć się na takich typowych egoistów-pseudo gwiazdeczki,dla których własne szczęście jest najważniejsze,ludzi dla których kanapa i kolorowe pudło z wyidealizowanym obrazem jest najważniejsze...
Cóż znieczulica społeczna jest powszechną chorobą-często nie wyciągamy ręki do drugiej osoby,bo nasze dobro jest najważniejsze...
Zwykła rozmowa,pomoc drugiemu człowiekowi,otarcie łez-małe gesty,które znaczą tak wiele,dają nadzieję drugiemu człowiekowi...To właśnie one ubarwiaja nasze życie i sprawiają,że stajemy się lepsi...
Bo przeciez nikt z nas nie jest idealny-wciąż myślimy o sobie,a przecież tak łatwo jest zrobić coś dobrego-wystarczą dobre chęci...