photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 STYCZNIA 2016

Zwierzenia.. nie róbcie tych błędów

 

Cześć!

Chciała się zwierzyć wam co do mojego odchudzania, błedów w redukcji tkanki, złego myślenia.. niezdrowego jedzenia

Po prostu nie chciałabym, żeby ktoś robił te same błędy co ja. Od wielu lat "pilnuję się" z tym co jem, ciągle mam w głowie to, że muszę schudnąć. Wciąż się odchudzałam i nie przynosiło mi to żadnych efektów. 

Najlepsze jest to, że być może sama popełniasz te błędy, lecz jeszcze o nich nie wiesz...

 

Od kilku lat moje życie zostało opanowane całkowicie przez odchudzanie. Ciągle diety, ćwiczenia i porażki (rzecz jasna..). Być może wiesz o co mi chodzi Może masz tak samo? Ciągle myslisz o jedzeniu, analizujesz czy nie wpłynie to żle na twoją sylwetkę.. czekasz na kolejny posiłek na diecie. W kuchni spędzasz całe godziny, dnie.. starasz się jeść zdrowo. Wypróbowujesz kolejne diety, 1000kcal, poniżej 1000 kcal, dieta south beach, 3Dchili, IIFYM, liczysz kalorie, makroskładniki, ważysz wszytko co zjesz.. a i tak nie masz efektów, a jeśli masz to małe efekty dużym kosztem. Nie wspomnę o ciągłym chodzeniu do dietetyka. Chudnięcie i spowrotem wracanie do swojej wagi.

 

To właśnie jest spowodowane kilkoma błędami, które można popełniać:

 

1. Za dużo jesz na "pseudo-diece" lub za mało (poniżej 1000kcal).

W moim przypadku to raczej jedzenie za dużo: nasłuchałam się o tym, że powinno się jeść "normalnie" żeby schudnąć, że jak mało się je to nie da się trwale schudną i można jeszcze przytyć.

2. Źle odmierzasz posiłki.

Sama kilka razy jadłam u cioci, obserwowałam sposób podawania jedzenia. Na talerzu była jedna mała rybka, 3 ziemniaczki, trochę sałatki.. bardzo malutko w porównaniu z moimi domowymi objadami. Nie wiedziałam, że w ogóle da się tym najeść, ale że bym u cioci i jadlam taki obiad zrozumiałam, że to są właściowe ilości jedzenia. U mnie w domu na talerz mama zawsze nakładała baardzo dużo ziemniaków, mało kiedy robiła mięso (bo za drogie, tłusty schab tylko w niedziele), a sałatka to buraki ze słoika (bo nie chciało jej się gotować warzyw ani nic)

3. Wydaje ci się, że jedzenie jest odskocznią od codzinnych obowiązków, że daje bezpieczeństwo i rozrywkę.

Ciążko pracujesz cały dzień. Jedyną odskocznią od pracy jest wyjście na obiad, kolacja.. Wtedy nabierasz chęci na jedzenie jeszcze więcej. Nie łącz jedzenia z przyjemnością. Jedz po to żeby żyć, a nie żyj po to żeby jeść. Jedzenie może być przyjemne, owszem, ale na świecie jest wiele innych przyjemności i rozrywek niż samo jedzenie. :)  Wyjdz na spacer, podaruj sobie troche luksusu: jakieś zakupy, skocz do znajomego na herbatke (ale nie jedz:D), weź ciepłą kąpiel, zadzwoń do kogoś.. odpocznij.

4. Wcale nie musisz jeść 5-8 razy dziennie żeby schudnąć.

To sprawia, że ciągle myślisz o jedzeniu, czekasz, jesteś pochłonięty tym. Dietetycy polecają to, ponieważ zarabiają na tym. A im wiecej myślisz o jedzeniu tym więcej możesz zjeść.

5. Pozwalanie sobie za dużo.

Zjesz rano pyszne śniadanie, natępnie przyjcie babcia w sobote poczęstuje cię ciastem, mama zrobi pyszny obiad - spaghetti które uwielbiasz, natpenie wjadą kotlety schabowe.. najesz się tostami na kolację z 5 tostów, bo przestaniesz się kontrolować.. no i już wiesz skąd te kilogramy. :)

6. Objadanie się emocjonalne

Jesteś zły, zdenerwowany, jedziesz do kuchni i wsuwasz wszystko.. Tak sie dzieje kiedy zaczynasz łączyć emocje z jedzeniem. potem trudno  tego wyjść. Błędne koło.

7. Brak zdecydowania co zjeść i jedzenie w biegu

Widzisz w lodówce sałatkę, makrelę, ser i chleb tostowy, serek wiejski.. Tyle tego, że nie wiesz co masz zjeść. W końcu bierzesz rybę, robisz tosty, wyjmujesz serek wiejski i wcinasz wszystkiego po trochu. I.. nie kontrolujesz iloci.

Rozwiązanie: zdecyduj się, nakładaj wszystko co chcesz zjeść na mały talerzyk i jedz w pokoju zdala od kuchni i nie bierz dokładek.

8. Brak wyczucia własnego organizmu.

Nie jedz wtedy, kiedy jesteś już pełna. Nawet wtedy gdy ktoś częstuje cię czymś co kochasz.. Nie jedz na zapas "trzeba się najeść teraz bo potem nie będzie". Jak zaspokoisz głód - po prostu przestań jeść.

 

UWAGA: TO SĄ WYŁĄCZNIE MOJE RADY, NIE MUSISZ Z NICH KORZYSTAĆ I ZGADZAĆ SIE Z NIMI

 

Komentarze

pleaseneverforgetme Poradzilas sobie z emocjonalnym?
30/01/2016 14:33:36
black1optimistic Nom.. a teraz mam wyrzuty sumienia jak zjem zbyt dużo i przy kolejnym posiłku pilnuje porcji i tego żeby było zdrowe :)
Jestem już zbyt zmęczona wyliczaniem co do "grama" wszystkiego.. ahh
01/02/2016 23:28:32

bajerka95 świetny blog!;)
zapraszam do mnie;)
30/01/2016 13:40:29