Najmocniej przepraszam, że się tu nie pojawiam i nic nie piszę, ale nie czuję się jeszcze na siłach, żeby opisywać co się dzieje wokół mnie. Być może w ogóle nie napiszę co się stało, jeszcze nie zdecydowałam, ale na chwilę obecną na pewno nie.
Do października mam zwolnienie z pracy, prawdopodobnie będę je sobie przedłużać jeśli się uda. Ale ostatnia wizyta w placówce medycznej tylko udowodniła, że nie umiem zapanować nad emocjami. Pomijam fakt, że gdyby lekarka na dzień dobry nie wyskoczyła do mnie z ryjem i nie oceniła mnie nie znając sytuacji to pewnie nie byłoby takiej dramy, że wyszłam stamtąd i jeszcze nie mogłam się uspokoić przez kolejne dwadzieścia minut. Potem było jej głupio z tego co widziałam na screenach, ale ja już permanentnie się na nią obraziłam j więcej do niej nie pójdę. Ale wracając, po tamtej sytuacji zastanawiam się nad jakąś terapią, bo kiedyś w końcu będę musiała wrócić do pracy, a jeśli zareaguje na stres tak jak u pani doktor (a byłam tam tylko zarejestrować babcie do lekarza tak gwoli ścisłości) to nie wróżę sobie niczego dobrego. A zdrowie psychiczne jest w końcu bardzo ważne.
Prawda?
Muszę to mocno przemyśleć.
Summer has come and passed
The innocent can never last
Wake me up when September ends
8 CZERWCA 2025
30 MAJA 2025
2 MAJA 2025
2 KWIETNIA 2025
26 MARCA 2025
18 LUTEGO 2025
3 STYCZNIA 2025
29 GRUDNIA 2024
Wszystkie wpisy