'dobre decyzje

nie ma to jak pobudka o 9 po tygodniu wstawania przed 7 ;_;

Lubię podejmować dobre decyzje. A te podjęte w ostatnim czasiem, dają lepsze efekty niż mogłabym pomyśleć. Pełna wątpliwości i obaw, w końcu ogarnęłam to co się dzieje dookoła i to z najlepszymi efektami.

Tydzień minął zaskakująco miło :D Momentami czuję się jakbym była na wakacjach (?). Niby jestem? Czasu minęło niewiele, ale i tak zobaczyłam wystarczająco dużo, żeby polubić to miejsce. Wszystko jest takie inne i 'bogatsze' - jak to tata Damiana ujął :D

Miłość kwitnie w pomidorach, jest wesoło, bolą plecy, nie udał się planowany detox, ale jest najlepiej!

To chyba ta belgijska zieleń tak działa uspokajająco.

Udało się uciec od problemów, jednocześnie rozwiązując je.

A patrząc na wyniki matur, jestem niemal pewna, że Wrocław stoi przede mną otworem. Wszystko dobrze się układa, tfu  tfu. Oby jak najdłużej. To będą najlepsze wakacje, jakie dotychczas miałam. I tak, wiem, że co roku to mówię :D Ale inna sprawa, że z roku na rok są lepsze.

Miłego dnia, mój się taki zapowiada :)