hej ;)) Jestem mega zmęczona, wróciłam do domu dopiero po 18;00 MASAKRA jakaś!

W szkole byłam, zdawałam na wyższą ocene z j.polskiego, no i niby zdałam na 4 ahh ;)) zawsze z polskiego byłam piątkowa, ale zawaliłam w tym roku z zadaniami domowymi, wypracowaniami itp. No a na jutro dwie rozprawki, niedawno skończyłam pisać, jeszcze zostanie mi powtórzenie sobie jednej lektóry i sądzę, że już jutro będę kompletnie wolna od szkoły ;D W przyszłym tygodniu to już  będzie ciężko mnie w niej znaleść hihih;)) Fajnie, wczoraj zakupy, dzisiaj zakupy, lubię to! haha ;d  jutro jeszcze jade po jakieś szpilki, a bal już w piątek ojojojo. Cieszę się, że sukienkę już mam.

Na początku nie byłam do niej przekonana, ale teraz uważam że jest śliczna, i ku mojemu zdzieniu podobam się w niej sobie, dziwne co? nawet moje nogi dosyć chudo wyglądają hmm ;o 

Co do dzisiejdzego bilansu;

ś. jogurt jogobella (113), mała garść musli (20)

IIś. nic

o. jogurt jogobella (113), troche maślanki truskawkowej (200)

p. miseczka z truskawkami (50), lodami manchattan (100), kawałek jabłecznika mamy (200)

k. zielona herbatka

796/1000

Ogólnie to na ten podwieczorek normalnie bym sobie nie pozwoliła, ale postanowiłam się nie głodzić.

Tylko normalnie jeść te 1000 kalorii dziennie i tyle, i tak schudne bo mam dużo ruchu i ćwiczen ;))

a nawet jeśli moja waga  by nie zmalała, to przynajmniej wiem że nie wzrośnie, a na ten moment aż tak nie narzekam na swoją wage ;))

Laski nie ma co się głodzić serio! Tylko sobie problemów można narobić, nic dobrego z tego nie ma. Strata wagi? może... ale nie na dłudo, i z gorszymi efektami ubocznymi także pozdro.

Aha i moje drogie, nie zawsze liczy się też liczba kalorii ale to w czym one były zawarte ; )pamięajcie!

peace! ;D