hej..
Czuję się teraz taka rozdarta, zagubiona.. nie wiem czego chcę. Wiem tylko jedno nie chcę być chora. A to co stało się wczoraj wieczorem nakłoniło mnie do nocnych rozmyśleś. Gdy wyszłam wieczorem z łóżka do toalety nagle zakręciło mi się w głowie, straciłam równowagę i przewróciłam się... ogólnie to ja tak mam że jak leże, kucam, siedzę i wstane nagle to kręci mi się w głowie i mam mroczki przed oczami tylko już przeszłam trochę drogi, przeszłam cały korytarz i dopiero przed łazienką to się stało, nie wiem nie wiem. Ciocia była tego świadkiem więc rozumiecie co było potem, wydarła się na mnie że to przed te odchudzanie itp itd. w sumie może być... ostatnie trzy dni jadłam do 500kcal, raz poniżej 300kcal. Ale przecież inne dziewczyny się tak odżywiają już dobre kilka tygodni i co ? i żyją, nigdy nie czytałam u nikogo na blogu że ma problemy zdrowotne (oprócz anorekcji oczywiśćie)... a się wczoraj popłakałam z tego wszystkiego... o niczym nie myśłe tylko o odchudzaniu, nawet ON schodzi na drugi plan...;(
Nie chcę już tego, nawet wczoraj powiedziałam sobie że zjem normalne dobre śniadanie, ale teraz nie jestem głodna! nie czuję głodu, pewnie tak mi się już żołądek zmniejszył. Aha, no i waga pokazała 45kg dziś rano czyli przez jeden dzień straciłam 1kg, porąbane to wszystko, i teraz co żeby to utrzymać musze nadal jeść te jebane 400kcal dziennie ? Co się ze mną dzieje? przecież to ja byłam tą rozsądną, jedzącą 1000kcal dzinnie, to ja wyzywałam inne dziewczyny za głodzenie się. Kpiłam z tych które wolały odmówić sobie śniadania zamiaś zrobić kilka setek brzuszków...
Czyli co osiądnęłam te 45kg, mój taki pierwszy postawiony sobie cel. I teraz co? koniec, nie, nie może być...
Moja figura mnie nie zadowala, chociaż wszyscy znajomi, rodzina mówią że schudłam. Ta jebana figura gruszki kuurcze!
Plecy, ramiona, brzuch - wszystko kościste, ale dół czyli biodra, pupa to jest koniec świata. Druga pieprzona Kim Kardashian się tu Wam na photoblogu znalazła. Ja tego nie rozumiem jeśli chudnę to z całego ciała czy jak to jest ;(((
Tylko ja jestem niską osobą, a zawsze marzyłam o tym by być wysoka nie chce odchudzaniem skreślić tego marzenia,
przecież ja nadal rosne, czyli potrzebuje jedzenia żeby urosnąć...
nie wiem co mam robić pomóżcie mi proszę ;(((
zdjęcie; ja.