Nie pisałam bo nie miałam juz powoli o czym .
życie nie znosi nudy .
I nie mówię o pozytywach .
Jestem ostatnio zła , rozżalona i nie tylko,
Mówię wszystko co mi siedzi w głowie.
Niektórzy myślą że jak już nie rycze , udaję że jest dobrze,
uśmiecham się i żartuję - to wszystko jest już dobrze i nie trzeba przy mnie siedzieć.
Otóż jest inaczej , ale człowiek nie zawsze musi to myśleć.
Cóż. Wpadłam w szał i dobrze że była Alina.
Potrafię sie przy Tobie bardzo wyciszyć.
Nasze ciekawe, badź nie wspomnienia zawsze przynoszą mi ulgę.
Pomysły, historie, sprawy , ploteczki , wspomnienia .
Tego nikt nie zabierze.
Nie mamy zdjęć , ale mamy dobrą pamięć.
sprawy związanej bezpośrednio z TVN i tego numeru nie opiszę.
Ktokolwiek to robi poniesie konsekwecje jak dowiem sie kto .
A co jeszcze ?
Mała, ja naprawdę tak myślę w kwestii o której rozmawiałyśmy podczas karbowania włosów.
Przemyśl to porządnie.
I głowa do góry .'Just have a little faith' ; )
Dwa dni temu mogę przysiądz że miałam sen.
Bardzo realistyczny , obawiam się nawet że to nie był sen .
Otóż rozmawiałam z rodzicami .
I to co usłyszałam , na bank mi się śniło.
Na bank.
I oczywiście sie poryczałam , bom słaba ostatnio psychicznie.
Aczkolwiek chwila typu , jak bym się dowiedziała że wygrałam 6 w totka.
Niemożliwe czyli.
Podanie.
Miś. Kurczę no, nie mogę się pozbyć tej myśli że nie ma Cię w Gdańsku ...
W razie czego mam Cię w antyramach .
Aczkolwiek jakśmy się żegnali to było mi źle.
Takie życie .
Po moich urodzinach ściągnę Cię do kwadratu żeby się schlać.
Mam ostatnio wrażneie że wszystko wokół mnie się sypie.
Pytanie tylko kiedy posypie się tak całkiem całkiem.
Myślę że już niedługo.
Potrzebuję się zalać i zapomnieć o jakichkolwiek hamulcach .