Idą święta a mi nieuchronnie pierdoli się humor.
Po prostu nie znoszę świąt.
Z wiadomych powodów,
to moment w którym zamknęłabym się w pokoju bez drzwi i bez ścian i chciała przeczekać.
Nigdy nie doceniałam tego ale teraz wiem,że niektóre sprawy wracają jak bumerang,
i święta to właśnie to.
To tak jak fakt iż można wybaczyć ale zapomnieć nigdy.
Czy w tym roku komuś wybaczyłam ?
Tak,jednej osobie.
I to był mój limit.
Jak to mówią co za dużo to niezdrowo.
Ostatnimi czasy czuję się jak między młotem a kowadłem.
A będę prędzej czy później musiała podjąć decyzję za kim stanąć.
Nie lubię tego.
Czasem jednak warto mieć wszystko w głębokim poważaniu.
W życiu nie należy niczego żałować,ale ile z ludzi żałuje swoich decyzji.
Mnóstwo.
Jestem zmęczona bo to nie moja pora roku.
Jestem wiosną,ale nie prawie zimną.
A teraz coś z wesołych rzeczy.
Wykiwałam gromadkę ludzi ostatnio,fakt że ta 'bitwa' się jeszcze nie zakończyła,
ale to najzabawniejsze co mogło się zdarzyć.
Chociaż Aleksa mi żal trochę,aczkolwiek zawsze mogę mu banany kupować.
Osiadłam w Gdańsku na chwilę.
Znając życie ..na chwilę ! xD
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaPrezent na szczęście otienJa nacka89cwaGęgawa slaw300... fuckit2296Kryzys pequenaestrella1515 akcentova:) dorcia2700Ja nacka89cwaHello you purpleblaack