JAAAAAAAAAAAAAA NIE MOGEEEEE!!
nie ma to jak dodać notke która sie, KURWA, nie zapisuje.
AVE pfotoblog.pl
a wiecie czego się nauczyłam?
Gochisousama, tradycyjna fraza wypowiadana po posiłku.ha! i co? łyso? :D
teraz jak pojade do japanesów to będę szpanować w przydrożnych barach xDD
a i byłam na łyżwach. BYŁAM i narozabiałam, w pewnym sensie xD
spotkaliśmy sie w oratorium.
i tam ksiądz sie uczieszył że jest tyle osób i takie tam.no i [pomijam nudne szczegóły w salce jpII gdzie ksiądz sie na wszystkich darł i powiedział, że NIE ŻYCZY SOBIE INCYDENTÓW], choć sam krzyk był bardzo milutki. To wisiadamy do pociągu na oruni.i jedziemy pociągiem z paulą i tak raptem w gdańsku głównym, tam przy KFC, patrzymy a nam jakoś pusto na korytarzu .ale co tam.
wyglądmay przez okno a ja mówie 'oo patrz jakaś wycieczka wysiada, ciekawe skąd są!'[taaa a sie okazało że to nasza grupa, nie ma to jak inteligencja]i jedziemy na gdańsk oliwa. wysiadamy w oliwie i raptem mi telefon dzwoni, a ja patrze że nikogo nie ma oprócz pauli na peronie, a to Kaśka.ok, trza pod uniwersytet.
wysiadamy, wychodzimy z peronu i kurna gówno bo ja sie na oliwie nie znam!i mój instynkt mówił mi 'idź za te krzakii w tę ulicę'. to ide.
potem sie pytamy faceta jak pod uniwersytet'prosto prosto aż do końca!'... acha. idziemy prosto i raptem skrzyżowanie. jakaś babacia na drodze'przepraszam paniąąąąą, a jak tu pod unwersyteet?''nie wiem dzieci nie wiem'a zachowywała się jakbym jakąś ukrytą kamerę chowała pod płaszczem =,=a za nią dwaj faceci i miło powiedzieli nam, ze w lewo, prosto, w lewo, pod tunel schodami i w górę.
no i udało nam się dojść pod uniwersytet!!
BRAWA!!i jeszcze żeśmy na innych czekali. oberwało MI SIĘ od kaśki a ksiądz Możejko mnie udusił xDale ja sie dre:'no ksiądz!! nie moja wina, żeby mnie chociaż kto puknął, ale nie!'No. i zwiedziłam empiiiik xD zakupiłam proszę państwa 7 tom Saiyukiego [szajba] ahahahaah!
i jeszcze zakupię Love Hina dwa tomy

i 'Japoński dla leniwych' :D
@import url(/mojphotoblog/styleDumper.php?23);