łagonie, niełagodnie! ale SŁYCHAĆ!!no. dzisiaj było cudoooownieeee <tańcuje>
najpierw sie nie kleiło, bo sie nie kleiło, jak zwykle, początki najgorsze.
chociaż widzimy się 2 raz xd
no. ale potem galeria, i sie jakoś rozkręciło xD
na obiad pizza, później lodyy, a jeszcze później nie wiem co.
[yy, pisze jak wieśniaczka, czuje to.]
yhm. oczywiście musiałam COŚ ZROBIĆ.
poszłam sie załatwić, no i już po sprawie, kiedy słysze HLUMP!
a mój pierścionek ląduje w kiblu. przegięcie.
i cholera 'co ja teraz zrobie?! może zawołać Ole i powiedzieć jej, żeby mi pomogła?
ale pokazywać jej moje siki...' ahahah, ja to mam mysli.
to wzięłam te szczotke do czyszczenia kibli, muahaha, i tą stroną
gdzie nie ma szczotki wyjęłam. UAU. nie moge [ściana]
no, później, chodzenie i takie tam
[wspomina], taaak, a zobaczymy sie dopiero w wakacje. uh :[
a jak Ola odjeżdżała pociągiem to mi sie płakac zachciało.
oh oh.
ale i tak było cacy xD
i nie bardzo kumam moją książeczkę 'Kanji dla leniwych'.
mam tam jakieś zadania, ale cholera jasna, jak to zrobić? :o
@import url(/mojphotoblog/styleDumper.php?65);