photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 MARCA 2012

shot.

Takie jedno ujęcie z takiego jednego filmu...

Mom, I hate the quality! -.-

 

Jakże długo istota ma nie gościła w tych stronach... 

I pisz tu cokolwiek, człowieku, pisz!

 

Jedno wielkie wszystkonic.

I zdefiniuj się tu, człowieku, zdefiniuj...

Chyba wyszlam z wprawy.

 

Wygląda na to, że obraz przyszłości powoli się klaruje.

Boże, proszę, podpowiedz!

A w międzyczasie...

Nie, nie, to chyba tylko wewnętrzne oszustwa.

A może właśnie... moje justynostwo się nade mną zlitowało...

 

Mix, mix. Czy kiedykolwiek może być definitywnie, zdecydowanie, niewątpliwie?

Co chwilę powroty, zmiany, różnice, wahania, przeobrażenia, niepewności.

I żyj tu, żyj.

Nie, ja się wcale nie zastanawiam. Nie, nie można być masochistą.

 

Powraca nawet to samo. Tak, znów! Tak, chyba w tej samej postaci. Tak, chyba to to samo miejsce...

Nie rozumiem.

 

Hmm... niech wspomnienia fermentują, o dziwo takie smakują najlepiej. Jak wino :)

 

Wszystko, niemal bez wyjątku, przesycone, przeprawione , napompowane niewiedzą. 

No i będę tak sobie 'niewiedzieć'... aż mnie obudzą światła, pobudzi czucie, porwie  zapał.

 

W powietrzu coś czuć... Albo w nad-powietrzu. Mówisz, że coś się zbliża... 

Proszę, proszę, przyspiesz, podobno potrzebuję...

A tu nadejdzie zagłada... (?)