http://www.youtube.com/watch?v=w0EcoGN42u8&feature=fvwrel
Zastanawiam się, czy powrót tutaj był właściwym wyborem. Nie po to zostawiłam wszystko za sobą, zaczęłam od nowa, żeby moje życie znowu nabierało takiego zamętu. Nie moge się skupić. serce mnie boli, do tego czuje się cholernie źle. Chciałabym, żeby F mnie przytulił... ale on się zdystansował. Wydaje mi się, że w pewien sposób chce mnie ukarać.Poczuł się zraniony, chociaż nie rozumiem dlaczego odreagowuje to na mnie... Jakbym co najmniej to ukartowała -.-'' Do tego jeszcze B. nie daje mi odetchnąć, mam zamiar iść dzisiaj do niego. Mam nawet już mniej więcej obmyślone co mu powiem, no ale nigdy nie wiadomo jak rozmowa się potoczy. Modle się w duchu, żeby nie próbował tylko żadnego pocieszania, bo znając życie będę cała we łzach. Wychodzę za godzine, trzymajcie za mnie kciuki.