Cześć:*
że po burzy zawsze wstaje słońce? w moim przypadku w większości sytuacjach chyba tak jest. zadzwonił do mnie zaraz jak wstał (choć dzwoniłam do niego około dziesiatej i myślałam !błędnie, że wstał tylko nie pomyślał o mnie). i ciut leprzy mam humor, wiem że teraz nie będzie dzwonić a ja powinnam się powstrzymać przed tym, no bo pojechał do babci z rodziną i nie wypada by ciągle siedział na telefonie. mam tylko nadzieję, że zadzwoni około siedemnastej, czy coś.
jak tam u Was? ja w ogóle nie czuję, że dziś jest wigilia oO. byle tylko nikt nie popsuł w miarę dobrego samopoczucia mojego. i postaram się nie jeść za dużo (bo wiekszości rzeczy i tak nie lubię) choć pewnie i tak zawalę.
Słoneczka Moje! Chciałabym Wam życzyć przecudownych świąt! wiary w siebie, wytrwałości, dążenia do celu. abyście nigdy w siebie nie zwątpiły i aby uszczęśliwiały Was również te mniejsze rzeczy. i byście dostrzegły piękno w codziennym (szarym) życiu. zyjcie dla siebie, nie pod kogoś. :*!
śniadanie: bułka jedna połówka z dżemem druga z białym serkiem + zielona herbata z tranem
II śn: --
obiad:---
podwieczorek:--
kolacja (wigilia):może i zawaliłam, ale wigilia jest tylko raz w roku. do tego nie zjadłam za duzo.;)
ćwiczenia: chyba nic, ale zobaczę ;)
bye:*