Khym, dużo się wydarzyło od ostatniej notki, która była baaaardzo dawno temu dlatego nie wiem od czego mam zacząć... No to może od tego że powiem wam taki stary "nius" o mnie i napiszę że wyszło tak jakoś iż I don't already love him, but I like.
Po tym mogę jeszcze się pochwalić że dwa ostatnie dni były wspaniałe! (pomijając jeden mały szczegół. no ale nigdy nie może być idealnie prawda?) W Piątek po rekolekcjach z Niką i Paulą postanowiłyśmy iść do Kasztanów i pomimo że było 20 stopni to dałyśmy radę ;D Oczywiście nie wiem jak to się stalo ale poszłyśmy okrężną drogą i przy okazji zwiedziłyśmy "ścianę płaczu" (wiem, wspaniała nazwa), to później to się pominiiee [...] A gdy w końcu dotarłyśmy do galerii to poszłyśmy na podbój do KFC = ] Na samym wejściu Paula wylała picie, które oczywiście między innymi wylądowało na moich spodniach (ale zemsta była ziiimna ];-> )... Zmieniałyśmy stolik i zorganizowałśmy kolejny burdel xD Potem odwiedziłyśmy parę sklepów i poszłyśmy do Śnieżynki, jak zwykle wyszyśmy stamtąd całe brudne ; P. Więc poszłam "umyć' spodnie do toalet, a co się tam działo to przemilczę bo chyba nie chcieliście by tego zobaczyć . ;D No ale było fajnie. ;D Na 19.00 już same z Nikuu poszłyśmy do kina na "W Y S P Ę T A J E M N I C". Baaardzo mi się podobało. Jak to powiedział jeden koleś:
- to było grejt! ; ))
Tylko coś co wydarzyło się tego dnia nie może przestać chodzić mi po głowie... ; (( buu! to było złe.
Wczoraj byłam na dniu otwartym w szkole. Nic specjalnego. Ale po nim... ;)) Poszłyśmy z podkreśleniem na poSZŁYŚMY! z Paulą do "Niko" coś zjeść (czytaj. bardzo, bardzo, baaardzo duuużo zjeść!) i po niej do domku. ;)) Taki leń nas złapał że cały dzień leżałyśmy na łóżeczku pod kołderką, piłyśmy kawkę i oglądałyśmy filmy. Może to nie brzmi zbyt ciekawie ale takiemu leniowi jak mi się podobało ;)) a poza tym ta pogoda była taka przybijająca, że nic nie chciało się robić. Obejrzałyśmy sobie w TV "ZAKOCHANĄ ZŁOŚNICĘ", kawałek "WILD CHILD- ZBUNTOWANA KSIĘŻNICZKA" i "TOTALNY KATAKLIZM" ogólnie to bardzo fajne komedie i jak komuś się będzie nudziło to polecam! ;D Ten dzień był booski, oby więcej takich. ;))
a tak jeszcze poza tym to mam dosyć hipokrytów, którzy mnie otaczają. skoro mówisz mi żebym czegoś nie robił/a, a sam/a to robisz to przepraszam, ale imię twoje HIPOKRYZJA! wkurzają mnie te wszystkie fałszywe twarze, które wokół się kręcą. ja próbuję się dla was zmienić na lepsze, ale za to wy stajecie się gorsi. to chyba nie tak powinno działać nie?.
no ale koniec użalania się. ;) życzę wam wspaniałych ostatnich godzin weekendu! ;D
"W najtrudniejszych chwilach wszyscy potrzebujemy kogoś, kto nas wysłucha. Niektórzy zwracają się do życzliwych zawodowców. Niektórzy zdają się na starszych i mądrzejszych. Inni szukają kogoś, kto wie, przez co przechodzą. Ale większości z nas nic tak nie pomaga jak długa rozmowa ze starymi przyjaciółmi."