KIEDYŚ BĘDZIEMY (nie)SZCZĘŚLIWI

Co jesteś w stanie zrobić, aby osiągnąć pełnię szczęcia?

I tu powstaje pytanie: Czy istnieje coś takiego jak pełnia szczęścia?

Tempo rozwoju dzisiejszego świata jest dla większości z nas zdecydowanie za szybkie, jeżeli możemy w ogóle mówić o jakimkolwiek rozwoju. Oczywiście w tym momencie pojawiają się głosy sprzeciwu: "ale jak to nie ma rozwoju? Przecież mamy internety, telefony, wszystko jest na wyciągnięcie ręki, 20 lat temu tego nie było! " lub "Gdyby nie było rozwoju, to dalej mieszkalibyśmy w jaskiniach, polowali na zwierzęta w celu zaspokojenia głodu i komunikowali się za pomocą sygnałów dymnych, czy bezsensownych wrzasków".

W obu tych przypadkach jest racja! Różnica jest jednak ogromna:

-W pierwszym przypadku mamy do czynienia z rozwojem technologii, który niewątpliwie ułatwia nam z dnia na dzień życie, no bo weź teraz kartkę i napisz list do cioci mieszkającej w Kanadzie, może za 2 tygodnie odczyta albo umów się ustnie z przypadkowo spotkanym kumplem na ulicy na piwo w dniu 29 lutego 2015. Po co? jest internet, komunikatory itp. itd. już niedługo pewnie będą teleportery

-Drugi przypadek, to rozwój człowieka, który niewątpliwie z dnia na dzień niknie w oczach, dlatego, że teraz masz wszystko podsunięte pod nos, zamiast kartki, weźmiesz klawiature, zamiast umówić się ustnie napiszesz smsa. Ty już nic nie musisz kombinować, niemal nie musisz myśleć, bo masz to na wyciągnięcie ręki

Podsumowując: uważam, że jedno bez drugiego nie może istnieć. Rozwijać się musi zarazem technologia, jak i człowiek, ale musimy mieć to pod kontrolą, nie możemy dać się ogłupić wszystkiemu co nas otacza, musimy myśleć co robimy i dostosować tempo naszego rozwoju do tempa rozwoju technologii i wcale nie mówię tutaj, że one mają być takie same (chociaż mogą)

Bo to nas może ZNISZCZYĆ!

Zaskoczeni? nie sądzę...

Uważacie to za głupoty? każdy ma prawo mieć własne zdanie

Jestem dziwnym człowiekiem? tak