dzień 23 kwietnia, aż nie chce się wierzyć, że było tak zimno..
było mini ognisko na placyku, kradzież całego plecaka ulotek z biedronki, pianki i zdjęcia. <3
zabawny dzień :)
a teraz jestem nazywana melanżowiczką, jakoś sobie żyje, dużo rzeczy uległo zmianie.
wczoraj granie w karty przez pół dnia, wygrałyśmy 3 razy w kenta, przegrałyśmy we wpierdol (ałaaa), no i oczywiście moja bardzo chciana gra w kuku na bicie xD
stwierdzili że jestem masochistką, ale nie, już nie chce być bita :P
Kochaniks mojego Mariksoniks i nie moganiks się doczekaniks weekendoniks xD :*
baby. xD 'nie, nie wyłączaj'
i w ogóle co głupia sytuacja, nie wiem co ci zrobiłam, co powiedziałam, nie do końca rozumiem twoje zachowanie, i nie do końca wiem co chcesz osiągnąć besztaniem mnie, udawaniem że nie istnieje. Wyprowadziłeś mnie z równowagi, Gratulacje :]
jak już pisałam wiele rzeczy uległo zmianie.
kilku lub nawet wielu sytuacji żałuje.
często wyrzucam sobie co mogłam jeszcze zrobić żeby było lepiej.
a co mogłam sobie odpuścić.
nie wiem czy byłoby lepiej, byłoby inaczej.
postaram się przestać żyć przeszłością, bo przecież dzieje się teraz tyle chwil wartych zapamiętania <3
nie wiem co się z nami stało, i raczej się już nie odstanie.
wiem, że wiele miłych wspomnień pozostanie na zawsze
w mojej głowie i sercu,
bo przecież nadal masz połowe mojego serca <3
no i niestety nie zmieniło się to że cię kocham. ;x