Zmieniło się wiele. Zmieniło się prawie wszystko wokół i zmieniłem się ja sam. Już nie ma tego Arturka, który wiecznie był na każde zawołanie. Teraz postawiłem na swoim i jestem bardziej stanowczy w działaniu. Nie ma mnie też 24/7 przed kompem. Wolę wyjść z domu i pograć w siatkę. Kocham plażówkę i dla mnie stało sie to pasją, którą dzielę z przyjaciółmi. Kiedyś szukałem akceptacji i zrozumienia w sieci, to był mój błąd. Znalazłem je wsród najbliższych stąd.
Co się jeszcze zmieniło? Mój adres zamieszkania. Prawie nikt nie wierzył, że Artur się wyprowadzi z domu, a jednak. Mój stary adres, który posiadacie, jest NIEAKTUALNY. Możecie go usunąć itp. I ktoś mi jeszcze powiedział, że zmieniło się moje podejście do samego siebie. Już nie myślę o sobie jak najgorzej, lecz znam swoją wartość i mam swoją godność. To prawda. Już się nie dam poniżać, a jeśli ktokolwiek ma o mnie złe zdanie, to mam do powiedzenia tylko jedno. Powiedz mi to prosto w oczy, a jeśli nie dasz rady, to zamilcz, bo naprawdę jest mi z tego powodu bardzo wszystko jedno i ludzka krytyka mnie nie wzrusza. Mam tylko jeden słaby punkt! Ale właśnie on daje mi największą motywację, bo jest to moja kobieta.
A dla tych, którzy uważali, że nam się nie uda i jest to moja kolejna `miłostka`, to serdecznie chuj wam w krzyż i trzy siekiery w plecy. Naprawdę nie obchodzi mnie wasze zdanie. Boże, jaki zły jestem. A co gorsze.. jestem z tego taki dumny.
P.S. Dla tych wszystkich, którzy chcą mnie pogodzić z Maszotem.. serdeczne spierdalaj. To moje życie, a mój brat umarł.
P.S.2 Już niedługo moje urodzinki. A w sobote to już zrobimy swój własny mały PROJECT X! Kocham tych ludzi. xD