photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 STYCZNIA 2010

Życie dziwne jest....

Hm... Czy życie nie jest jedym ciężkim etapem, który musimy przejść. A tak naprawdę nie dajemy rady.

Chciałabym robić coś zupełnie innego iż muszę. A muszę robić to co robie bo tak należy. Bo bez tego gówno później będę miała.

 

Nie mam ochoty się uczyć, po porstu nie mam. Nie chce mi się tym zajmować, a niektóre rzeczy jeszcze mi to utrudniają.

Jebana filozofia może gdyby nie to to miałabym inne nastawienie do tego. Ale nie mam...

 

Mam dość studiów, są okropne, a ludzie jeszcze gorsze. Przychodze tam z przymusu, a tak nie powinno być.

Powinnam sama wybrać sobie kierunek, sama uczelnie, sama wszystko i to co mi pasuje. Wybrałam na odczepne i teraz są skudki. Bo musiałam, a zastanowić już niby nie mogłam ;x

 

Ale każdy coś za mnie musi zrobić prawda? Bo kurwa wyglądam na nie poradną czy co?!

 

Wogóle jakoś mnie Psychologia przestała interesować, o ile jakiś ułamek jej mnie zachęcał.

 

Ja pierdole tyle rzeczy chce, a jest nie możliwe. To jst nie sprawiedliwe.


Jak nie ciągłę problemy ze zdrowiem (nie mówie tu o przeziębieniu, grypce czy katarku. Coś gorszego dla mnie) to jeszcze wszystcy jakieś pretensje mają.

 

Nie mogę odnaleźć jakoś swojego miejsca. Siedze w domu w czterech ścianach jak głupia i nie mam do kogo otworzyć mordy. A jak wyjdę to za pięć minut będę musiała wrócić do domu, bo bedzie źle ze mną. (Mówie tu o moim ukochanym chorubsku, które teraz ne chce dać mi spokoju.)

Patrze ciągle czy kogoś na gg nie ma by nie umierać i odezwać się, a potem zamęczam tą osobę. I w dodatku czuje, że pisze ze mną na odczepne ;/ A wtedy czuję się naprawdę źle ;/

 

Gdyby chociaż ta jebana Psychologia interesowała to bym chociaż zaczęła przed sesjami już się uczyć. Ale ja ją mam gdzieś. ;/ Nie kreci mnie.


Marnuje życie w domu, A z domu wyjść nie mogę.... Jebana choroba. No ale czasem da mi spokój na 2 3 godziny nic mi nie dolega, ale potem kurwa to ja ledwo do domu wracam!!!!!!!

 

Żyć nie umierać. A mogło być tak pięknie.

 

Będę teraz dobiegać w przyszłość. I ja niby chce wyjechać do Indii? Jak ja z domu przez to gówno się nie mogę ruszać?! Marzenie...

Niech to da mi już spokój, chociaż to.... Z resztą już się jakoś uporam ;x


Proszę....