nie no, poważnie, zaraz mnie szlag trafi. prawie całe ferie siedzę w domu, ale z własnej woli. po prostu nie mam ochoty wychodzić, dzisiejszy dzień spędziłam w łóżku z książką. zaraz sama zacznę pisać książkę, kurde. nawet muzyki nie mam ochoty słuchać, a to już u mnie naprawdę dziwne. zimowa melancholia? być może.
ASK
http://www.youtube.com/watch?v=iIN2jUL0eS8
ile razy można zaczynać wszystko od początku...?