Dziś, w tym jakże pięknym październikowym dniu, robili nam w szkole zdjęcia.
Bardzo mnie cieszy, że powiedzieli wszystkim wcześniej, tylko nie nam.
Jednakże perspektywa pójścia na zdjęcia oznaczała połowę mniej WOS-u,
a czego się nie robi, by nie mieć WOS-u ;D
wspomnienia, moi mili, wspomnienia.
dopadają nas z nienacka.
jak na przykład teraz mnie, gdy zamiast powtarzać 'Proces' siedzę tutaj i czytam stare fbl.
Trzymać w garści, nie puszczać. Trzymać minuty jak zdjęcia w ramce.
Zasznurować na dwie pętelki jak w trampkach. To jest ta minuta.
Zbyt mało Ciebie w tym dniu, my dear.
Idę w końcu zająć się tym polskim i historią sztuki ( dziś podróż do Starożytnej Grecji ;) )
*
Love hurts, love scars, love wounds
And mars, any heart
Not tough or stong enough
To take a lot of pain, take a lot of pain.
Inni zdjęcia: Synuś nacka89cwaJa nacka89cwaJa nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24