jesiennie, parkowo.
moja bezsenność postanowiła mnie nie opuszczać, to też w odwecie walczę z nią lekami.
jednak lepiej jest, mimo wszystko.
Pracujemy nadal nad książką, jakoś się to układa powoli w całość.
w szkole ok, nawet zabawnie, dziś też wizyta u dentysty, a jutro parti ;D
no, a teraz idę się zająć swoją pracą.
*
Everything is my fault. I know... I'm sorry.
Nie potrafię się ogarnąć, zebrać w sobie i zacząć działać.
Dobijam tym siebie i za pewne Ciebie.
Ale może raczej należałoby powiedzieć, że naczelną, podstawową męką jest nie co innego, tylko cierpienie, zrodzone z ograniczenia drugim człowiekiem, z tego, że się dusimy i dławimy w ciasnym, wąskim, sztywnym wyobrażeniu o nas drugiego człowieka.
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaUmrę próbując lookpic... sweeeeeetttSynuś nacka89cwaJa nacka89cwaJa nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24